Plusy i minusy loterii
Narodowa Loteria Paragonowa zwróciła na siebie uwagę Polaków. Jest wydarzeniem, które zebrało już wielu zwolenników. Ilość paragonów zarejestrowanych w pierwszym tygodniu loterii przekroczyła milion. Liczba ta pokazuje, że projekt Ministerstwa Finansów okazał się skuteczny w swej misji - założeniem jest przecież wpajanie nawyku pobierania paragonów fiskalnych w trakcie dokonywanych zakupów.
Pozytywne strony loterii
Plusem Loterii Paragonowej jest to, że stawia na uczciwą przedsiębiorczość. Rzeczywiście, paragon fiskalny to dokument rejestrujący zakup, a więc poświadczający rzeczywistą wartość zdarzenia gospodarczego. Każdy konsument ma prawo go otrzymać, a brak wydawania paragonu jest zjawiskiem karanym mandatem - chociażby w trakcie wakacyjnych akcji typu "weź paragon". Tylko że akcje krótkoterminowe nie mają takiego zasięgu oddziaływania jak Loteria, która w swym założeniu ma trwać prawie cały rok. Jest wielce możliwe, że chęć wygrania wartościowych, bardzo atrakcyjnych nagród spowoduje zminimalizowanie zakupów dokonywanych w tak zwanej szarej strefie, która w rzeczy samej jest jednym ze zjawisk służących pogłębianiu się dziury budżetowej państwa.
Jakie mogą być negatywne skutki loterii paragonowej?
Minusem może być nadinterpretacja ideologiczna Loterii Paragonowej i wywołanie nagonek o charakterze wzmożonych kontroli skarbowych. Czyli chęć wygranej może przysłużyć się wzrostowi donosów składanych do Urzędów Skarbowych. Mniejszym prawdopodobieństwem, ale jednak całkiem możliwym do wystąpienia, jest zakupoholizm. Bowiem każde 10 złotych na osobnym paragonie fiskalnym przybliża ludzi do nagród, które w tej edycji nie są byle jakie i każda z osób rejestrujących paragony w loterii marzy, by te nagrody wygrać i mieć na swój użytek.
Szesnaście samochodów marki Opel, siedemdziesiąt dwa laptopy od Lenovo, osiemdziesiąt cztery iPady - z pakietem dodatkowych możliwości, zupełnie za darmo: to są nagrody, które przydadzą się w każdym gospodarstwie domowym, a ich wartość użytkowa jest niezwykle wysoka. Dobrze, że Ministerstwo Finansów znakomicie zdaje sobie sprawę z tego, co każdy Polak chciałby mieć.